„Właśnie odmieniłeś nasze życie. Daj jej oddać esej, Bear.”
Madison wygrała konkurs. Musiała to przeczytać przed całą szkołą. Trzystoma dziećmi. Ich rodzicami. Nauczycielami.
Siedziałem w pierwszym rzędzie w skórzanej kamizelce. Inni motocykliści też przyszli. Duży Tom. Jake. Dwudziestu braci, którzy słyszeli tę historię.
Madison przeczytała swój esej czystym głosem. Bez wstydu. Bez wahania. Kiedy doszła do fragmentu o 7,43 dolarach, rodzice płakali. Kiedy opowiadała o ostatnim dniu Daisy, nauczyciele płakali. Kiedy powiedziała: „Pan Miś nauczył mnie, że bohaterowie nie noszą peleryn, tylko skóry”, moi bracia wstali i zaczęli bić brawo.
Potem dzieciaki mnie otoczyły. Chciały zobaczyć bohatera-motocyklistę. Rodzice mi dziękowali. Jedna z matek powiedziała, że jej córka zostawiała pieniądze w obrożach dla psów w schronisku „dla aniołów motocyklowych”.
„Zacząłeś coś robić” – powiedziała.
Madison prowadzi teraz fundusz ratowania zwierząt. Nazywa się „Aniołki Daisy”. Dzieci dają pieniądze wróżce zębowej. Motocykliści dają prawdziwe pieniądze. Uratowaliśmy już siedemnaście psów. Zapłaciliśmy za operacje. Leki. Daliśmy rodzinom czas, którego by nie miały.
Wszystko dlatego, że siedmioletnia dziewczynka wierzyła, że anioły jeżdżą na motocyklach.
Wszystko dlatego, że 7,43 dolara z pieniędzy wróżki zębowej było warte więcej niż pozostawienie psa na pewną śmierć.
Bo czasami, kiedy jesteś zły na świat, że zbyt wcześnie odbiera mu dobrych ludzi, znajdujesz powód, żeby samemu być dobrym.
Daisy przeżyła o rok dłużej. Madison mogła się pożegnać godnie. Tom mógł zobaczyć, jak jego córka zdrowieje. A ja zyskałam rodzinę, kiedy myślałam, że straciłam tę jedyną.
Notatka jest oprawiona obok rysunku Madison. Fioletowa kredka na papierze do zeszytu. „7,43 dolara. To wszystko moje pieniądze od wróżki zębowej”.
To wystarczyło. Więcej niż wystarczająco.
Ponieważ aniołowie nie potrzebują dużo pieniędzy.
Muszą po prostu przestać, gdy usłyszą czyjś płacz w ciemności.
Nawet jeśli ta osoba ma cztery nogi i guza.
Nawet jeśli jest 3 nad ranem na moście, z którego nikt już nie korzysta.
Nawet jeśli wszystko, co masz, to 7,43 dolara i modlitwa o to, żeby aniołowie jeździli na motocyklach.
Tak, Madison.
Tak, tak.
