Trzy piękne, inteligentne i odważne dziewczynki.
Uśmiecham się.
„Mówią, że potrzeba syna, aby rodzina była dumna. Ale ja mam trzy córki – i matkę, która nauczyła się walczyć. To wystarczy, żebym była dumna przed całym światem”.
Moja historia nie jest historią zemsty.
To historia przebudzenia – zrozumienia, że wartość kobiety nie jest mierzona płcią dzieci, które wydaje na świat.
I każdego ranka, otwierając moją księgarnię „Dom Trzech Małych Ptaszków”, mówię sobie:
„Nie potrzebuję syna, żeby czuć się spełniona.
Bo w moich trzech księżniczkach odnalazłam swoją siłę, godność i prawdziwą wolność”.
